Mówi się, że brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko. Doskonale rozumiem, że niektóre matki dbają o porządek we własnych czterech kątach i nie na rękę jest im rozsypana po ziemi i stole mąka, czy też wylany olej, Myślę, że idealną odskocznią od rozwiązywania zadań w książeczkach, czytania bajek, zabaw swobodnych czy telewizji będzie zabawa różnego rodzaju masami sensorycznymi, nie tylko dla dzieci ale także dla ich rodziców czy dziadków a sprzątanie po nich wcale nie musi być trudne. Często wystarczy tylko taca ułożona na ceracie bądź fragmencie folii czy worek strunowy(który można nawet zakleić dodatkowo taśmą albo klejem dla pewności, że nic się nie wyleje), przez co łatwiej będzie uporządkować powierzchnię po zabawie.
Pierwszą moją propozycją na wspólną zabawę jest.. sztuczny śnieg! Tak, wiem, mamy co prawda już kalendarzową wiosnę, ale zima w tym roku nieco nam tego śniegu poskąpiła i delikatnie możemy przedłużyć sobie właśnie tę porę roku, chociaż w domowym zakątku i przy temperaturach sięgających nieraz już 15 stopni.
Do wykonania sztucznego śniegu potrzebujemy:
1 piankę do golenia
8 paczek sody oczyszczonej
2 łyżki skrobi.
Łączymy powyższe składniki, mieszamy je porządnie i… Wsadzamy do lodówki na około 15-20 minut. Po wyciągnięciu, gotowa przez nas masa jest zimna niczym śnieg oraz podatna na lepienie z niej przeróżnych rzeczy.
Mieliśmy już w domu zimę, teraz przyszła pola na lato. Na samo wspomnienie mimowolnie pojawia się nam na twarzach uśmiech, prawda? A co by było, gdybyśmy mieli małą plażę w domu? Przedstawię Ci moją propozycję na cząstkę lata- piasek 🙂 Wykonanie go wcale nie jest trudne. Potrzebujemy:
- Mąkę- około 6 szklanek
- Olej- 1 szklankę.
Składniki wsypujemy do miski i porządnie mieszamy. Powstała masa przypomina nam drobny piasek z pięknych nadmorskich plaż. Nie pozostaje nam nic innego jak dać dziecku foremki i robić z nim razem babki piaskowe lub spróbować zbudować mały zamek 🙂
Kolejną z propozycji na wielogodzinną zabawę z masą jest domowa ciastolina. Wiadomo, nic nie trwa wiecznie, często kulki różnego koloru ciastolin lądują przez nas w koszu, bo dzieci się takimi „wymieszanymi” szybko nudzą i jak twierdzą, nie da się już z nich nic zrobić. Nikt z nas nie przeczuwał, że nadejdzie taki cięższy okres, pozostaniemy w domach i dla urozmaicenia często rutynowych zabaw zamiast gnać do supermarketu w poszukiwaniu opakowania z ciastoliną, możemy zrobić własną i to w dodatku w takich kolorach w jakich chcemy, a nie w takich, jakie narzucają nam producenci. Przepis na ciastolinę jest prosty. Potrzebujemy tylko;
- Proszek do pieczenia- 1 łyżka
- Olej spożywczy- 3 łyżki
- Mąka- 1 szklanka
- Sól- 1/2 szklanki
- Ciepła woda- 1 szklanka
- Ulubiony zapach- aromat do ciasta albo po prostu cukier wanilinowy
- Barwa- barwnik spożywczy, atrament bądź farba
Wszystkie składniki mieszamy w garnku, na samym końcu dodajemy rzeczy do zabarwienia(jeżeli dodajemy barwnik spożywczy w proszku, rozpuszczamy go najpierw w łyżce octu, jeżeli zaś barwnika płynnego bądź barwnika spożywczego w płynie, farbki czy atramentu- w wodzie). Po porządnym rozmieszaniu wszystkiego powstaje nam masa przypominająca tą jak na naleśniki. Wstawiamy garnek na mały ogień, cały czas intensywnie mieszając powstałą masę. Podgrzewamy kilka minut do momentu, aż zgęstnieje na tyle, że wbita w nią łyżka będzie stała. Jeżeli bardzo nam zależy, by jak najszybciej dać ją dziecku do zabawy, przekładamy ją na chwilę do zimnego naczynia, aby szybciej ostygła, jeśli zaś mamy czas to czekamy, aż samoistnie wystygnie. Może się zdarzyć, że po zagotowaniu masa będzie cały czas zbyt lepka do zabawy przez dziecko(powodem może być mąka, bo jak wiemy, są różne rodzaje). Wtedy ugniatamy ciasto i powoli dosypujemy małymi porcjami mąkę, by powstała masa jak na pizzę- nie lepiąca się do rąk. Na koniec dodajemy dosłownie łyżeczkę oleju i zagniatamy wszystko, przez co masa nie klei się, nie brudzi i co najważniejsze- nie kruszy 🙂
Hitem ostatnich lat wśród dzieci był SLIME, czyli popularny glut. Zrobienie go nie jest szczególnie trudne, ale polecałabym ostrożność jeśli chodzi o dzieci młodsze- W porównaniu do poprzednich propozycji- ten nie zawiera w swoim składzie składników spożywczych, dlatego zabawa nim jest dozwolona pod nadzorem rodziców. Aby przygotować SLIME’A potrzebne są nam trzy, no, może cztery składniki(wedle upodobań).
- Klej bezbarwny(najlepiej sprawdza się klej introligatorski- sprawdzałam, bądź zwykły z PEPCO- tak słyszałam, sama nie miałam okazji tego sprawdzić)- Kilka łyżek
- Woda- Taka sama ilość wody jak kleju
- Żel do prania- 1 łyżka
- Barwnik spożywczy(opcjonalnie)
- Koraliki, brokat(opcjonalnie)
Do małej miseczki wlewamy kilka łyżek kleju(5-7) oraz taką samą ilość wody. Dokładni wszystko mieszamy. Jeżeli glut ma być kolorowy, w tym momencie dodajemy barwnik spożywczy. Następnie dodajemy łyżkę żelu do prania. Całość energicznie mieszamy łyżką. Jeżeli konsystencja powstałego przez nas gluta nam nie odpowiada, dodajemy odrobinę żelu. Na koniec przez dobre kilka minut ugniatamy powstałą masę, dopiero wtedy glut nadaje się do zabawy. Ważne jest, by przechowywać go w szczelnie zamkniętym pudełku, inaczej szybko ulegnie zniszczeniu.
Dzieci bardzo lubią uciekające przed nimi przedmioty, gonią je, sprawia im to radość. A gdyby tak zamknąć w woreczku uciekające kolory przed ich ciekawskimi paluszkami? 🙂 Zadanie jest dziecinnie łatwe. Do jego wykonania potrzebujemy:
- woda
- barwnik spożywczy
- olej
- woreczek strunowy
- klej/taśma(opcjonalnie)
Przepis jest prosty, bierzemy trzy kieliszki, które napełniamy 3/4 woda i barwimy(bibułą, barwnikiem spożywczym itd.). Do każdego z kolorowych kieliszków dodajemy ociupinkę oleju i mieszamy. Przelewamy do woreczka strunowego, który szczelnie zamykamy(dla naszej pewności możemy do zakleić taśmą lub popularną kropelką, jak wspominałam na początku) i… kładziemy na stole. Poprzez nacisk na dane fragmenty kolorów, te uciekają i gonią się z innymi, co daje dzieciom zabawę nieraz na dłuższą chwilę 🙂
Masa papierowa
- Opakowania po jajkach(bez naklejek) bądź gazeta szara codzienna(typu fakt, gazeta wyborcza itd.)
- Woda
- Klej do taper- 1/2 paczki
- Mąka- 1 kg
Porywamy papier na jak najmniejsze kawałki, zalewamy je wodą i pozostawiamy tak na całą noc. Następnego dnia dodajemy do niego mąkę oraz klej do tapet, wszystko porządnie mieszamy. Jeżeli nasza masa jest gęsta to dodajemy do niej dodatkowo mąki. Lepimy rzeźbę 🙂 Suszymy ją w miejscu, które ma stały dostęp do powietrza. Gdy już wyschnie, możemy pomalować ją farbkami 🙂
Ostatnią z moich propozycji jest kolorowy ryż, który może mieć wiele zastosowań- od zabawy w przeliczanie, przesypywanie, zabawy w sklep po wyklejanie nim prac plastycznych. Zasada jest tylko jedna: ZAWSZE BAWIMY SIĘ NIM SUCHYMI DŁOŃMI, mokry ryż ma tendencję do farbowania. Do wykonania kolorowego ryżu potrzebujemy:
- Ryżu(jeśli nie mamy, może być również kasza jaglana bądź makaron)
- Barwniki spożywcze
- Słoiki(ilość słoików jest zależna od tego, ile chcemy kolorów uzyskać)
- Ocet
Ryż/makaron/kaszę wsypujemy do słoika, wlewamy dosłownie łyżeczkę octu oraz barwnika, zakręcamy porządnie słoik i energicznie nim potrząsamy przez dłuższą chwilę. Odkręcamy słoik i czekamy, aż jego zawartość wyschnie i możemy przystąpić do zabawy 🙂